A przy okazji mam pytanie do kołderkowych cioć
lada dzień czeka mnie konturowanie Prosiaczka. Jak robicie kontury że Wam takie ładne wychodzą? Ja do tej pory niewiele konturowałam (czasem jedną nitką, czasem dwoma, a Wy iloma haftujecie kontury?). Efekty był taki sobie.
Co robicie, żeby kontury te fragmenty konturów które są proste, w pionie lub poziomie nie "zapadały się" między krzyżyki? Po skosie, na powierzchni haftu, to spoko, ale te linie proste mi czasem zanikają między krzyżykami