Kolderki doszły do właścicieli, tak, że dziewczyny, które wysylaly mogą odetchnąc.
Mama Julki prosiła, żebym w ich imieniu bardzo podziękowała wszystkim dziewczynom, które przy tej kołderce pracowaly. Julka nie jest świadoma wielu rzeczy ale wkłada rączki w kieszonkę na kołderce, dotyka wszystkich kwiatków i lwa, ciągnie motyla za skrzydełka i najważniejsze usmiecha się. Postaram się zrobić Julce zdjęcie z kołderką to wam prześlę.
A Stasiek, Stasiek próbuje popychac samochody na kołderce i mówi przy tym brum brum.
DZIEWCZYNY I ODE MNIE WIELKIE DZIKUJ
A propos dzisiaj przyszła do mnie do pracy pani, wzięła informacje na temat kołderek, a ściślej kwadratów (zmodyfikowałam do tych celów trochę ulotki ze strony kołderkowej) pogadalysmy sobie. Powiedziala, a wlasciwie zapytala się czy sąsiadka może też się przyłączyć. I tak powoli grono w Lesznie sie powększa. Chyba będę musiala pomyśleć o jakimś spotkanku ...?