dawno tu nie zaglądałam.... Przyszłam sprostować - kołderkę szyły: Krysia, Uhatka i ja na spotkaniu w Krakowie. Potem w Zielonej Górze Uhatka cierpliwe wypikowała ją wokół haftów i po szwach, a ja piknęłam tylko trochę zawijasów i oblamowałam. Cieszę się, że już ma Właścicielkę