Dziś otrzymałam wiadomość od mamy Ani:
"Witam!
Przepraszam za opóźnienia. Paczkę otrzymaliśmy, ale z otwarciem jej
czekaliśmy na powrót rodzeństwa Ani, chcieliśmy, aby byli wszyscy w
komplecie. Najstarsza córka mieszka w internacie i przyjeżdża do domu raz na dwa
tygodnie. Na szczęście na długi weekend przyjechała. Dziękuję za
kołderki i poduszeczki w imieniu wszystkich moich dzieci, są przepiękne. Proszę
przekazać podziękowania wszystkim kołderkowym ciociom, za ich wielkie i
gorące serca. To co robicie jest piękne. Ania jest jeszcze mała i z treści
listu niewiele rozumie, ale dla mnie ten list jest bardzo ważny, bo czasami
czuję się jakaś gorsza, wydaje mi się, że ludzie patrzą z politowaniem
na moje dziecko. Wszyscy bardzo kochamy Anię, jej siostry i brat rónwież.
Są już na tyle dorośli, że wiedzą o chorobie Ani.
Ania za miesiąc kończy 2 latka. Cieszymy się bardzo, że wreszcie
zaczęła chodzić. Jest wesołym i bardzo ruchliwym dzieckiem i bardzo trudno
złapać ją do zdjęcia. W załączeniu przesyłam zdjęcia, takie, jakie udało
się zrobić.
Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję"
Ależ się ciesze, że moja pierwsza kołderka zapisowa dotarła do Ani i chyba jej się podoba