Kronika "naziemna" zaczęła powstawac gdy pojawiły się pierwsze sygnały namacalne, że istniejemy. Miałam ją ze sobą na pierwszym spotkaniu u jolate:))
Obecnie waży jakieś 3-4 kg i trudno ją dźwigac, ale jej celem było zebranie tego co o nas piszą w jednym miejscu i miała byc naszym wspomnieniem.
Chciałam to robic i będę to robic:))
Co do oglądania kroniki - można to jakoś zorganizowac.
Np przekazac ją komuś, kto bywa na większych spotkaniach itp, tyle, że to dośc trudne do realizacji, ale można pomyślec.....
a swoją drogą wiem, że są tacy, którzy interesują się w swoich pracach naukowych naszym projektem. Ta kronika może by cennym źródłem monografii projektu "za jeden uśmiech"....
moze nawet doktoratu?..............................
rozpędziłam się
))
Jakby ktoś pytał, jest u mnie, w miarę na bieżąco dokładane są skrawki gazet z artykułami przysyłane przez Was ...... i rośnie w siłę
)