Jaki piękny e-mail!
Słuchajcie cioteczki , mama Marty to wyjątkowo miła osoba.
Przez dłuższa chwilę czekałyśmy z Romą na korytarzu Kliniki . ( Spotkałam się z Romą na dworcu -Gdańsk GŁ. i dalej pomaszerowałyśmy z prezentem do Marty
)
W pewnym momencie przeszła koło nas pani . Coś mówiło mi , że to mama Marty , chociaz wiele kobiet przemykało obok nas:)
Mama Marty długo dochodziła do siebie ,zanim zrozumiała powód mojej i Romy wizyty.
Tak jak pisała mama Marty, w czwartek dziecko miało zabieg pobrania szpiku. Ale chwilę później dziewczynka wybudziła sie z uśpienia
Pierwsze reakcje były dla Martusi trochę trudne. Te chwile zarejestrowała Roma w swoim aparacie fotograficzny. Ciocia Roma przygotowała mały montaż
Nawet nie wiecie ,co może zrobić z dzieckiem kołderka? W momencie, kiedy mama rozwijała kołderkę , dziecko tuliło sie z całych sił . A po chwili ...była taka oto radość
,
A ta fotka , to odpowiedź Marty na pytanie mamy :-"Martusiu, kto ci dał taką koderkę?
A Martusia bez wahania pokazała paluszkiem na Romę i na mnie
Teraz wiem na pewno : kołderki koniecznie są potrzebne dzieciom i ich rodzicom !Za ten jeden uśmiech warto posiedzieć przy maszynie do szycia