Właśnie spotkałam się z Mamą Milenki. Dziewczynka choruje na aplazję szpiku kostnego. Od pół roku żyje w szpitalu w pełnej izolacji - nawet na korytarz nie może wyjść. Jednak dzielnie to znosi. Przygotowałyśmy kołderkę ekspresową z zapasowych kołderek uszytą przez Beatę z Brukseli a imię dohaftowałam ja. Kołderka czekała 12 lat na swoją właścicielkę. Jutro Milenka zobaczy swój prezent (Tak piękna kołderka z pewnością ucieszy Milenkę). Otrzymałyśmy podziękowanie
Hop do kołderki
Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )
