kołderka 157 dla Kamilki, podziękowania

Po roznych przejsciach i bardzo dlugim czekaniu Kamilka otrzymala wlasnie swoja kolderke a Oskarek poduszeczke. Dzis przyszedl taki e-mail

Dzieci się cieszą i my z nimi

Ciociu Tesiu a co Ty tam popisałaś że takie oczka mokre u mamy Kamilki? co? ciekawa jestem...to trudne chyba napisać stosowny list do chorego dziecka...ale widac udało się znakomicie
Cudnie że kołderka dotarła

Cieszę się, że kołderka doszła
Monia123 jakoś tak wyszło, ale się cieszę , że sprawiłam radość

to chyba ta kołderka o którą sie kiedyś dopytywałam.. Czy kamilka mialą dostać w te morskie super wzorki wyszyte przez kołderkowego wujka? faktycznie skoro tak to sobie dziecko musiało poczekać.. A co sie stało z tą pierwotną, zaginęła kołderka na poczcie?
Dobrze, ze mała ma juz swoją przytulankę, i że taką radość wniosła do domu Kamilki...

Jak zawsze - wspaniała i wzruszająca chwila.

Natka - nie mozemy do konca ustalic co sie stalo z pierwsza kolderka - wyglada na to, ze zaginela na poczcie ale nie mamy i pewnie nie uda nam sie miec dowodu nadania. Jak ustalilismy, ze kolderka nie dotarla do dziecka, to czym predzej wyslalismy nowa - na szczescie mamy zapasowe kolderki

Bardzo sie ciesze, ze kamilka ma juz kolderke a Oskarek poduszeczke

szkoda pierwszej kołderki
ale dobrze, że ta druga dotarła na miejsce

No pewnie że szkoda pierwszej, tyyyle pracy poszło w niepowołane ręce , a Kamilka pewnie sie oczekała strasznie długo przez to zamieszanie. Ale kołderka która do niej dotarła na szczeście tez jest śliczna i wesoła, wiec moze zatrze te przykre wrazenia nas wszystkich (z tym zaginięciem kołderki)

no najważniejsze że Dziecko ma Swoją Kołderkę