Kołderki na wystawie w Łodzi

MagdaK, a ja i tak Cię kocham!

A pojechałam tylko po szczoteczkę do zębów (i piżamkę), były korki i do przystanku daleko i jak wróciłam, to nie było nikogo prawie i teraz Kasia śpi u mnie w domu i koty nic a nic jej nie przeszkadzają no bo jak tylko Kasia to zmieściła się u mnie, a mój syn tak się cieszył, że wreszcie może będzie spać na materacu na podłodze.
I też mówię dobranoc - gazety kupione i Kasia zabierze

Główna Forum Albumy Hyde Park Telegramy Nasza galeria Galeria kołderek
ja to chyba ślepa gienia jestem nigdy na to nie zwracałam uwagi , ale chyba dlatego, że to drobny druk , no to wyszłam na kompletnego matoła

nie ma to jak przespać się z problemem , rano wszystko jest bardziej przejrzyste i czytelne

Zdjęcia pięknie oddają atmosferę przy kołderkowym stoliku, przygotowałyście go wspaniale, same też się specjalnie przygotowałyście jedną osobę to ledwo rozpoznałam . Te nici , tamborki..... dla uczniów, to był ogrom pracy fizycznej i logistycznej. Kocham Was

...a MgadaK bezbłędna

ja też

Moje wrazenia po Lodzkim spotkaniu - bedzie w punktach, bo ja lubie w punktach

1) co do samego przedsiewziecia, to zdziwila mnie jednak ilosc odwiedzajacyc, toz to rekodzielo - niby niszowy rynek, ale ilosc zwiedzajacych naprawde duzo

2) co do koderke - to generalnie bardzo pozytywn stosunek wszyskich, ktorzy podchodzili do stoiska, to jest bardzo mile i daje zastrzyk energii do dalszej pracy. To niezwykle przyjemne, kiedy widzi sie zainteresowanie innych osob i to powod do malutkiej dumy, ze moze sie reprezentowac taki projekt
TO, ze bylo nas tak duzo po drugiej stronie stoiska sprawialo wrazenie "sily" projektu, to gadanie, smianie itp pokazywaly nasza "naturalnosc". Rozdanych zostala cala masa ulotek - czyli ziarno zasiane, czekamy na plony

3)Po raz kolejny napisze o naszych KOCHANYCH LODZIANKACH-bo napracowaly sie co nie miara i caly czas sa na posterunku i byly doskonale zorganizowane i zadbaly i kazdy szczegol i najmniejszy brobiazg - tak zeby wszsytko gralo

4)tak naprawde, to nie da sie tego opisac, bo to trzeba byc, a najlepsze to jest to, ze wsrod kolderkoych ciotek i wujkow (uklony dla Jacka - meza Cebulki) nie mozna sie czuc obco i nieswojo - widzimy sie po raz pierwszy, ale a chwile jest tak, jakbysmy sie znaly od dawna


A z wydarzen prasowych to jest mini-wywiad na 2 stronie Wyborczej lodzkiej i zdjecie z Krakowa i na dodatek zdjecie jest w innym artykule - ale poza tym wszystko sie zgadza




TU JEST ARTYKUL



A TU ZDJECIE OD KOMPLETU Z ARTYKULEM NIE OD PARY

Eva, dzieki ze znalazlas czas na opisanie swoich wrazen, mi osobiscie troszke przykro ze nie mozna byc wszedzie, ale z drugiej strony to jest taki niesamowite, ze tak doskonale sie uzupelniamy.
Dla Was wszystkich kolejna porcja usciskow

Rozmawialam przed chwila z Basia i Basia mi powiedzaila, ze przyszly PAnie, ktore wypytywaly o projekt a potem za chwile sie wrocily i zapytaly czy moga nam podarowac kilka motkow mulinki i poszly i kupily na stoisku sklepowym 10 motkow i podarowaly nam

Ostatnio jak rozmawialam z Basia, to musialysmy przerwac, bo wlasnie bylo ogloszenie wynikow w konkursie na prace i na stoisko i Basia musiala wrococ do Hali.



no to czekam na jakies wiesci





no to czekam dalej




jest telefon - odbieram i slysze zaplakany glos Basi

No przeciez nie szkodzi z ta Lodzia - wazne, ze ......... no wiecie co jest wazne - ale sie ciesze

Mam nadzeiej, ze Basia plakala ze wzruszenia a nie z powodu Lodzi


Ide dzwonic do Basi

No to juz wiem wiecej:

Po wreczeniu wszystkich wyroznien zostala ogloszona nagroda specjalna dla projektu Kolderek za jeden usmiech i dziewczyny zostaly poproszone na scene i wszystki dzielnie poszly. Pani poprosila Basika o zabranie glosu, ale Basikowi wzruszenie odebralo mowe, wiec pani powidziala kilka zdan o projekcie i potem mowila dzielna Origrazka.


Prezenty to piekny kufereczek z mulinami, pocieta na kwadraty kanwa, wielki wzornik mulin ariadny, anchora i chyba DMC i zestaw z baletnica - taki nadrukowany - ja sie nie nam to nie wiem jaka to seria i jakies drobiazgi dla dziewczyn. -Bede zdjecia a Basik wszystko przywiezie do Wardzawy na macanie


ale emocje, ale emocje

dostalam SMSa, ze ten obrazek to Błękitne tancerki firmy Anchor wym 35,5 na 25 cm

Dziewczyny! Bardzo jesteście dzielne, widać, ile serducha włożyłyście w tę wystawę !

Nagroda specjalna ... Jak mawia nasza Miszczyni: ale emocje, ale emocje ...

Ojejku, jejku! Aż nie wiem, co napisać!
Dziewczyny!

normalnie kochane jesteście

i wspaniale też

I ja tam bylam ale ucieklam przed godzina 0
Bylo super, ale muzyki ludowej nie bede w stanie sluchac chyba przez rok