Droga Redakcjo, wyszywam miłego zółwia na przechadzce a wychodzi mi jełopkowaty jeleń na leżakowaniu. Robota mi nie idzie a terminy gonią .... CO ROBIĆ?
Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )
Nie wiem czy tylko ja, ale trochę nie rozumiem twego postu... Chodzi ci o to, że wykonujesz wzór żółwia a wygląda Ci na jelenia, czy o coś innego Może jak napiszesz jaśniej to uda się coś zaradzić. A może to tylko ja jestem taka niekumata
Beata przeca jak sie Magda zaczyta to nigdy tego żółwia nie skończy a jeśli chodzi o ścisłość to były cytuje: "dwa do końca szczęśliwe lisy pustynne które miały to nieszczęście, że umówiły się na małe figofago na trasie rajdu Paryż- Dakar"
Jeleń faktycznie uroczy... a kotlety Evy też były suuuper
A z lisów pustynnych też się poryczałam ze śmiechu... Dobrze, że już SAMA jestem w pracy - bo by sobie niektórzy mogli pomyśleć, że nie do końca mam równo pod sufitem
he he , wiedziałam że to są manowce i kotlety (mniam mnaim befsztyczki) i jaka sadzone i lisy się pojawiły i zając.... a jeleń był z zeszłego tygodnia teraz juz jest ho ho ho tak że Lenka spoko, możesz ostrzyć igły
1 użytkownik(ów) czyta ten temat (1 gości i 0 ukrytych)