Piotrusiowa kordeła (nr 338), czyli -jeśli coś może być żle uszyte...

zostanie źle uszyte.

Szyję więc tę kołdereczkę. Wymyśliłam sobie "dziewięć łat". Pasy między łatami miały


zielono-żółto-zielone
Ale się nie udało.

a co tam jest źle uszyte??

a już wiem zdjęcie jakieś nie tego miniaturkowe czy jak

no rzeczywiście kiszka
nie zielono żółto zielone
tylko żółto zielono żółte
i na dodatek to zielone jakieś poplamione

oj Aniu, bardzo ładniusie

jaka kororowa ;-)



śliczna

No... to czemu nie są

A nie mówiłam!

bo jakby były to by Cie zemdliło

Oj, AniuB. chyba coś marudzisz Wszystko jest śliczne i równiutkie a jak to pasy zielono-żółto-zielone? Przecież nie byłoby wtedy tak fajnie widać dziewięciu łatek!!! A jak są żółto-zielono-żółte to dziewięciołatkowce super wychodzą i uśmiechają się do nas

Żaby

niedobrze mi



teraz już wiesz dlaczego "sie Ci" źle uszyło


eeee tam co sie martwisz lustro sie przystawi i będzie dobrze tylko już nie pokazuj zbliżeń na te .... no wiesz....

Faktycznie! To wszystko przez.......

Jednak żaba została pokonana.

Aniu!!!
Kołderka jest śliczna i ja naprawdę nie wiem o soo Ci chodzi
I żaby też są fajowe

Dlaczego ja nie umiem szyć

Eeee, bo się coś Renulkowi przypomniało.

No...pokaż to O

Phi! Nie tylko O!

Napierw sobie zrobiłam maxi PP


Po chwili szyldzik wyglądał już tak:


Tylko teraz kompletnie nie wiem, co dalej.







A tak przy okazji

to kto mówił, że to są nici na całe życie?

No, dobrze. Miałam podwójne życie. Ale czy to znaczy, że mi się życie kończy?



************