przykro...? mnie to bez różnicy czy kwadrat jest na kołderce, czy na podusi i na której się znajdzie. Ale ja wiem dlaczego tak zrobiłyście, domyślam się. Nie trzeba było zupełnie
OK. Ja się przyznaję. Lenka była tak nieszczęśliwa, że... nie mogłam inaczej. Siadłam i na nastepny dzień był kwadracik prawie identyczny choć była niewielka różnica w kolorach. Dla mnie to było wyzwanie bo nie wyszywałam ze schematu lecz ze zrobionego kwadracika.