Cebulko.... ależ Ty cierpliwa jesteś. Wielkie ukłony
Wiesz... ja to się tego chyba najbardziej boję - że jeśli zacznę coś szyć i mi nie wyjdzie to...
Oj, przeraża mnie ewentualne prucie, a pewnie na początku bez tego się nie obędzie
Ale szczerze podziwiam Twój zapał i mam nadzieję, że znajdę go również TYLE w sobie kiedyś
A kołderka śliczna, prześliczna...