"Tak krawiec kraje...."-szycie kolderki zapasowej, ,co ma na warsztacie Ela-Czeladnik?

Basiek, twoje kwadraciki są takie śłlczne , takie ciepłe- starałam sie jak umialam oprawić je w kolorowe ramki . Mam nadzieję,że jakoś spełniam twoje oczekiwania

Dziękuję za dobre słowa

Eler- jaciekrece, jaciekrece - koldereczka jest przesliczna, pierwszy rzut oka i same oczy sie do niej smieja - pieknie skomponowana - doskonale uszyta - brawa na stojaco

Eler kołderka wspaniała i zupełnie nie wskazuje na to że jest pierwsza. Pewnie poza tymi spodenkami i koszulami z Burdy to i jakaś kołderka cichaczem na boku powstawał , bo to aż niemożliwe.

Eler kołderka pierwsza klasa.

Eler
bardzo wesoła kołderka
a do tego ile w niej patchworka

dostaniesz za nią niejeden uśmiech

Tak jest prześliczna

Jej , dziewczyny PRZYSIEGAM taka kołderka patchworkowa , to moja pierwsza praca tego typu w całym moim życiu! Posługiwanie się różnymi przyrządami(druty, szydełko,tamborki, igiełki) ,"deptana" maszyna do szycia , a nawet wiertarka i hebel , nie są mi obce Takie rzeczy kiedyś w ośmioklasowej szkole były obowiązkowe na pracach ręcznych. Ale to było w szkole innej , niż w nowoczesnej zreformowanej Anno Domini 2007.

Już mnie tak nie chwalcie , bo się rozpuszczę i przestanę być zwykła Elżbietą, "sodówka " mi do głowy uderzy i stanę sie nieznośną Elką

"Kto na lawce wycial serce
i podpisal "glupiej Elce"
kto, no powiedz kto?"

Eler musisz zaczac sie przyzwyczajac, ze tu sie chwalbe przyjmuje "z godnosciom osobistom" - zadnego krygowania. Bo sie skonczy!

Pięknie Eler! Tylko pamiętaj żeby na górze doszyć na tyle szeroką ramkę, żeby spokojnie zmieścił się szyldzik. Szkoda by było potem przyszywać go na diamencikach.(tak to się chyba nazywa,no nie?)

trochę się boje, ale pochwalę - bo mi się podoba
jest taka jakaś promiennie wesolutka. w sam raz dla jakiegoś maluszka

Eler, śliczny pierwszy raz

Ej,Cebulko, nie bój się mnie! Ostatni raz , o ile dobrze pamiętam biłam się z koleżanką w podstawówce w......8klasie.(Spokojnie, to było w ubiegłym stuleciu )
Wtedy już nie wytrzymałam dokuczania takiej jednej dziewczyny z naszej klasy i w czasie sprzątania przed 1Maja placu szkolnego, podniosłam miotlę wierzbową na kiju poszłam na przeciwnika!!!!!

Ale było zbiegowisko, bo ta "grzeczna , wzorowa" Elżunia ośmielila sie podnieść rękę!!! Koleżanka, największy- zabijaka klasowy podjęła walkę . Chwilę sie okładałyśmy miotłami
A potem .....ona powiedziała ,że jeśli kiedykolwiek ktoś mnie w szkole ruszy to ona sobie z nim porozmawia!!!!

Teraz już nie mam takich pomysłów. Nikogo nie ruszę
Śmiało możesz krytykować , oceniać

Eler - tytułem wyjaśnienia ja się bałam pochwalić, bo jak poprzednio to zrobiłam, to chciałaś wchodzić za kanapę
no i jak znowu się tam schowasz - to kto dokończy kołderkę

W końcu mam fotografie swojej "pierwszej" kołderki

Kołderkę skończyłam szyć na spotkaniu z Elblągu. Już wędruje , a może nawet dotarła do Tesi?

Oto moja kołderka:

pieknie, pieknie-jak na pierwszy raz to nawet za pieknie


-a teraz wam powiem z czego sie smieje i dlaczego musialam wycierac popluty monitor..............zaintrygowala mnie ta berzowa obszywka z rombami-zastanawialam sie czy to lamowka czy stebnowania-powiekszylam zdjecie na maksa i.......... -okazalo sie ze to kafelki na podlodze czy tez scianie-a tak sie ladnie skomponowaly z kolderka ze ach

Oj, Dani , Dani!

Smiech to zdrowie, więc "Na zdrowie"1

To jest to jedyne miejsce w mieszkaniu tzw. puste , gdzie mogłam kołderkę położyć. ( jeszcze mogło być trochę miejsca na dywanie, ale byłyby "obce" kolory


Ty jednak sprytniejsza jesteś i nawet kafelki podłogowe do kołderki zaliczyłaś