
Kornelio, akurat wczoraj kanapkowałam kołderkę dla Zuzi.
Niestety było bardzo ciepło i z kanapką nie szło tak , jak trzeba.
Co sie zbliżyłam do materiału , to zaraz miała wszystko pomarszczone i pokręcone.
W końcu wpadłam , oczywiscie moim skromnym zdaniem

, na ekstra pomysł!
Spodni ,żeby suwać się po materiale przecież człowiek nie ubierze bo jest gorąco....
Wymyśliłam , by ubrać cieniutkie rajstopy! Od tego momentu kolana tylko śmigały po materiale . Nic sie nie czepiało , Nie musiałam tez męczyć sie w jakiś spodniach , czy słynnych lycrach
Zaczęłam normalnie oddychać, już mi nie było gorąco i kanapka dość sprawnie została skończona.

życzę powodzenia przy kanapkowaniu ....