Materiał, Bawełna dziana

Mam pytanie odnośnie bawełny na kołderki.
Przeszukałam już chyba całe forum i niestety nie znalazłam , lub oślepłam czasowo
Mam możliwość kupienia 100% bawełny ale nie tkanej jak płótno ale dzianej.
Miałam ją w ręku i pod nosem i faktycznie jest to bawełna.
Jako dzianina prawie wogóle się nie rozciąga.
Czy z takiej bawełny też można uszyć kołderkę?
Pytam bo jednak jest to trochę inne niż zwyczajne płótno.

Nie jestem pewna czy ktoś mnie stąd nie pogoni bo może to zły dział na takie pytania?
Jeśli tak to proszę mnie przenieść do właściwego

Kangurka - jesli podejmiesz sie uszyc kolderke z dzianiny bez overlocka i w tej dzianinie nie beda puszczaly oczka i kolderka nie bedzie sie ciagnela i dasz rade ja przepikowac po poszwach i koldrka bedzie generalnie uszyta starannie, to nikt Ci zlego slowa ne powie. Dla mnie szycie z dzianiny odpada, uwazam, ze jest niewdzieczna w szyciu i nie widze powodu, zeby sie z ta dzianina "mordowac" skoro moge uszyc kolderke z bawelnianego płócienka. Jesli chialabys uszyc kolderka i masz problem z materialami, to przeciez mamy kolderkowy magazyn "szmat" - na pewno skompletujesz tam materialy na kolderke

Kangurko, daj sobie spokój z dzianiną, to bardzo niewdzięczna materia, faktycznie zajrzyj do magazynu.

no to ja mam pytanie z innej beczki
co to za roznica tkana a dziana?bawelna jest bawelna .......czy ja cos nie pojmuje?

Ja to tak pojęłam, może źle, bo na gatunkach materiałów znam się jak byk na gwiazdach, że Kangurce chodzi o dzianinę taką tak na podkoszulki lub inaczej T-shirty. A to jest tak

Odpowiem w sprawie DZIANINY:
Dzianina , jak nazwa mówi jest "dziana" , czyli wykonuje się ją również w tkalniach przemysłowych , ale nazywanych "DZIEWIARNIA".
W takich dziewiarniach są całkiem duże maszyny dziewiarskie , , co krosna. Szerokośc takiej dzianiny jest właściwie taka sama , jak szerokość płótna. Podobni wyrabia się wielkie bele tkaniny- dzianiny .
Potem się takie dzianiny poddaje tej samej obróbce , co surowe płótno , czyli Drukarnia, FARBIARNIA,itd.
Kiedyś dawno temu (czytaj ;)jak w PRL były tkalnie i dziewiarnie) w takiej fabryce pracowała moja mam. Miałam to szczęście ,że widziałam , jak takie maszyny pracują!

A najlepiej " znależć" można najprawdziwszą dzianinę w "polskich" ciuszkach dla niemowlaczków: śpioszki , kaftaniki. itp. Na 1000% takie ciuszki są uszyte z dzianiny.

A i jeszcze sprawa " puszczania" oczek w dzianinie.
To sa niestety mity. Śmiało można dzianinę szyć . Jest tylko 1 warunek: BARDZO OSTRA I CIEŃKA igła. Wtedy nie ma możliwości uzyskania efektu dziurkacza, fachowo nazywają to szwacze "perforacja dzianiny"...

Jaeli mogę zdradzić kolejny sekret dzianinowy: nie ustawia się ściegu zbyt gęstego. Dzianina " nie luby" gęstego, lepiej ustawić ścieg bardziej luźny, wtedy jest efekt prawidłowy

Evo dobrze mnie zrozumiałaś, faktycznie nie przepadam za szyciem z dzianiny chociaż muszę przyznać, że akurat tą którą miałam w ręku oprócz oczek nie różniło nic od płótna bo wogóle się nie naciągała. Ale faktycznie popieram pomysł, aby jak się zdecyduje to uszyć wtedy całą kołderkę z tej dzianiny a nie łączyć ją z innymi tkanymi bawełnami. Najwyżej będę miała dla siebie zapas bo cena była dosyć rewelacyjna jak na nową bawełnę i trochę jej dziś zakupiłam mam w planach uszycie kilku poszewek na niewymiarowe poduszki i zobaczę czy da się kawałki użyć na kołderki czy będą odbiegać od ideału. Bo dzianina ma jedną wadę ZWIJA SI. Co do oczek to są one tak ściśle a przede wszystkim z tak cieniutkich nitek zrobiona, że raczej nie zauważyłam (po próbie siłowej), aby chociaż jedno oczko poleciało Eler - masz dużo racji.
dla wszystkich

Są specjalne igły do szycia dzianiny- to igły do strechu.One nie dziurawią tkaniny,
więc nie lecą oczka.Maszyny mają też specjalne ściegi do materiałów rozciągliwych.
Wypróbuj a napewno sobie z tą dzininą poradzisz.

Ja bym moze jeszcze zwrocila uwage na cos innego. Na pewno macie doswiadczenie z ubraniami z trykotu - jeden podkoszulek przez lata po praniu bedzie wygladal rewelacyjny a inny po 1 praniu powyciaga sie we wszystkie strony i na dodatek jeszcze poskreca. Chyba bym sie wlasna piescia zabila gdybym sie nameczyla przy szyciu kolderki a po praniu zalamywalabym rece. Boje sie, ze jesli dzianina jest tania, to moze i jej jakosc/dlugotrwalosc/nieodkształcalność nie jest najlepsza.

Dlatego ja zdecydowanie obstaje przy pewnym i dajecym sie przewidziec bawełnianym płócienku, zdecydowanie wole sobie ulatwiac a nie utrudniac szycie

hmmm, a ja się bawiłam z taką właśnie niemowlakową dzianiną, ale... podkleiłam ją flizeliną. Przestała się zwijac i dała się szyć) np tak.

Ale taką ilość pasków na naszą kołderkę ciężko byłoby podklejać.....

skoro można spokojnie uszyć z bawełny:)

jeśli chodzi o bawełny to rozróżniamy :sztruks, dzins, dzianiny, płótna, satyny, flanele, korę itd... to wszystko bawełny tylko o innym splocie tkackim... ale pewnie wy o tym wiecie i tylko się wymądrzam

to powinnysmu mowic plotna/plocienka - myslac o materialach na koldeki ?

Na to wychodzi ale i tak wiemy o co chodzi o milutkie, mięciutkie bawełniane płócienka bo to przecież z nich szyje się pościelówki
a flanelki fantastycznie pasują na tyły poduszek