Kołderka dla Zenusia, nr 635, Teletubisie, Makowa Panienka

no to fajno że się udało dograć. Pamiętam mój pierwszy haft dla kołderek, Alicję w Krainie Czarów. Zmniejszyłam jej sukienkę i nóżki o 10 krzyżyków i nadal była symetryczna- magia bajek Ale to było dawno, swoją drogą... ze 3 lata

Melduję, ze Makowa Panienka jest w trakcie wyszywania, ale mam apel do wszystkich bardzo dzielnych i zdolnych cioć tworzących wzorki: nie ustawiajcie w programach maksymalnych rozmiarów obrazka, myślę, ze takie ustawienie 80x80 krzyżyków byłoby optymalne. Z reguły te obrazki sa bardzo "pełne" (rozumiecie o co chodzi prawda? nie tak, jak np. w Tygrysku puchatkowym, gdzie jest np. dużo przestrzeni miedzy tułowiem a ogonem). Efekt jest taki, ze ta przestrzeń obrazka jest prawie w całości wypełniona krzyżykami i naprawde można mieć dosyć po tygodniu haftowania liscia;-)

Co prawda o gustach się nie dyskutuje, ale w moim odczuciu też na kołderce wyglądają takie obrazki "subtelniejsze" jeśli chodzi o rozmiary.

Oczywiście to nie jest żaden zarzut, jestem dzielna i liść już wyhaftowałam, jestem w trakcie skrzydeł, ale tak mi po prostu przyszło do głowy i chciałam sie podzielić swoimi przemyśleniami, które dotyczą też innych przerabianych przez ciotki obrazków, które wyszywałam kiedyś wcześniej...

Carol - przyjmuję zarzuty na klatę
Problem był tylko taki, że celowałam bardziej w jakość twarzy niż liścia, a ponieważ liść jest większy...
obiecuję że pomyślę jak pogodzić jakość ważnych detali z liczbą krzyżyków

a ja uwazam , ze we wzorach takich jak ta panienka im wiecej krzyzykow tym lepiej-siedze nad panienka o wymiarze 80x70 xxx i nie moge wylezc z polkrzyzykow , ktore nachodza na inne polkrzyzyki. Jakby bylo po 20 wiecej z kazdej strony to miedzy polkrzyzykami mialabym cale krzyzyki-a tak wierzcie mi wyglada to w niektorych miejscach jakby bylo wyszyte pijanymi krzyzykami . Zamiast tak xxx wyglada to tak/\ albo //-ale inaczej nie bylo by ladnie . Wiem ze powierzchnie sa duze, ale ja je pokonuje zmieniajac kolory i wyszywajac inna czesc -mniejsza, aby zmienic kolor w oczach.

Tak, ze wniosek jest jeden-obojetnie jakby nie bylo , nie dogodzi wszystkim. Makowa Panienka i Emanuel nie sa dla poczatkujacych i kochana Carol musimy to wziac my stare wyjadaczki na klate

No toż wzięłam na tę klatę;-) I też sobie pomagam haftując raz po trochu liść, po trochu spódniczkę... Przeżyłam chwilę grozy, że zabraknie mi zielonej nitki na liść, bo wzięłam jakąś taką niewiadomego pochodzenia, którą chciałam wykończyć, ale odetchnęłam, bo wystarczyło;-) Jak przeżyję skrzydła, to już będzie z górki;-)

To może na przyszłe wyszywanie przygotuję wzór bez liścia?

Jest to jakiś pomysł, zawsze wzorek bedzie nieco "lżejszy". No i rozwiąże sie problem szerokości, bo to głownie wystający liść przeszkadzał. Ja jeszcze ciut spłaszczyłam górne skrzydło po zewnętrznym brzegu. Ale to moze jak wyhaftuję to jeszcze przed praniem zrobię dokładne zdjątko - będzie wtedy widać gdzie i co ścięłam, bo zostaną linie pierwotnego wzoru.

to czekam na zdjęcie, a już idę wyrywać liść

Carol-liscia jako dodatek mozna wyszyc na latwizna czyli sciegiem gobelinowym , ja tak robie czesto z tlem, trawa , cieniami -ot tak troche sciemniam , a i tak jest ladnie


po chwili

acha -zostalo mi kawalek skrzydla i przerywniki typu rece , twarz i wlosy -najbardzij zmeczyla mnie kiecka

co ja mam zrobić? Niestety jestem ciągle początkująca jeśli chodzi o detale... wydawało mi się, że poradzę sobie z Makową Panienką a gdy przeczytałam post dostrzegłam takie "poszarpane" rękawki. Robię już włosy i trochę jestem załamana, że może trzeba próć całą sukienkę a może też te rękawki. Proszę o podpowiedź

uminka-nie pekaj, backtich wszystko wyrowna-mozna wyszywac bez polkrzyzykow i potem na skos walnac baka i bedzie tez cacy. Ja se odmalowalam na kanwie wg schematu panienke i lece jak mi linia pokazuje, a ze namalowalam po skosach czyli tak jak backtich kaze no to musze teraz cierpiec i nie ma zmiluj sie, bo mi sie nie podoba juz inaczej . Ale ja lubie robic z jednego dwa albo i cztery ............no co? ..............tak juz glupio mam -panienka czeka na dokoncznie skrzydelka, oczka i back i .................bedzie gotowa

o backstitcha chodzi,ze sie upewnię, a nie, że nie masz kresek przy A

Zosia
czyzbys najadla sie grochu? i masz glupie skojazenia? u mnie nie ma zawijakow na pisaczu

chodzi o backsticha-albo backa , a ze mi c wetlo -ale juz sie odnalazlo

no wiesz, Dani, co kraj to obyczaj, zawsze lepiej sie upewnic...

troszkę mniej się boję... ja też rysowałam Panienkę ale technicznie jestem słaba i nie wiem jak zastosować półkrzyżyki żeby wyprostować. W takim razie robię dalej