Dzisiaj dzień w którym wspominamy dzieci które odeszły a ja tu z taką wspaniałą nowiną, Wiktorkowi udało się i cieszy się swoją kołdeką... dostałam dzisiaj w nocy sms od mamy Wiktorka
" Witam! Późnym wieczorem dotarła do nas paczka. Obudziłam dzieci i z ogromnym wzruszeniem obserwowałam jak z wypiekami na twarzy rozpakowują kolorowe prezenty... nigdy nie zapomnę zdziwienia i szcześcia! Kołderka i poduszeczka są przecudowne!!! Miałam duże problemy żeby przeczytać chłopcom wyjątkowe kartki - łzy wzruszenia ściskały gardło i zalewały oczy... odzyskałam wiarę w ludzi, cieszę się że są Ciocie które kochają chore dzieci i tyle dla nich robią. Ostatnie miesiące były ciężkie, Wiktorek 2 miesiące leżał na intensywnej terapii, odratowali go w ostatniej chwili. Przeszedł kilka operacji ale żyje! Dziś jest z nami w domu, ma tracheotomie, oddycha przez respirator- mimo to jest tym samym mądrym, bystrym i szczęśliwym Wiktorkiem

tym większe podziękowania za cudowną kołderkę i kolejny uśmiech Wicia! Jutro wyślę zdjęcia chłopaków z prezentami na podany adres. Pozdrawiam goraco! Magda B."
Taki długi sms

wspaniałe wiadomości z samego rana

I treśc meila ze zdjęciami