Kochane Cioteczki!
Dostąpiłam dziś ogromnego zaszczytu - zawiozłam Justynce, która od kilku lat mieszka w Dzieicięcym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - Prokocimiu przepiękną kołderkę.
Justynka jak wiecie nie chodzi, ma niesprawne rączki, nie mówi. Ale Jej OCZY powiedziały wszystko.
Justynka i Babcia dziewczynki WSZYSTKIM bardzo, bardzo dziękują.
Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )
