
Posyłając paczkę myślałam " piątek zły początek " , ale ponieważ byłam i tak spóźniona z wysyłką zaryzykowałam . I dobrze , bo dzisiaj nie szłam na pocztę w mróz i śnieg , tylko odebrałam e-maila :
Dzień dobry Pani Grażynko. Właśnie otrzymaliśmy kołderkę i poduszeczkę ,ale trzymam je do powrotu wszystkich do domku i wspólnie zrobimy wielkie rozpakowywanko.Bardzo dziękujemy za tyle serca i trudu dla naszych dzieciaków.Składamy gorące buziaki,życzymy zdrówka i wszystkiego naj,naj,naj w Nowym Roku dla Wszystkich Kołderkowych Cioć. Jakub,Zuza i rodzice.
Dalej mama Kuby pisze , że nie ma wprawy w sprawach fotograficznych i pośle nam zdjęcia jak tylko z nimi upora .
Jestem bardzo ciekawa tych zdjęć i