
Oj ,oj wstydzę się i boję się .

Cieszę sie i puchnę z powodu tylu przemiłych słóweczek od ciotek
Ena z krówką łaciatą było wszyściutko w porządku. Kwadracik dla niej hafciareczka przygotowała w
idealnych wymiarach. Pozostałe kwadraciki też "trzymały" miarę.....
Tylko ,że ta kolorowa krowa , była bardzo dobrze odżywiona i zajęła niemal cała powierzchnie kwadratu

, a pozostałe zwierzątka były różnego wzrostu i tęgości
Mam taki zwyczaj ,że jak tnę kwadraty , to ten "najbogatszy" obrazek wyznacza wymiary pozostałym kwadratom . Dlatego kwadraty ,jakie duże pozostały , widać na kołderce