Moja pierwsza paluszkowa, dla Marysi 652

ja też jestem za ramkami będzie pięknie z resztą ja zawsze jestem za obszywaniem kwadracików ramkami, nie lubię ich bezpośrednio wszywać w tło... giną mi.... dopasuj i przymierz sobie kilka kolorków i wybierzesz najlepsze wyjście

oczywiście

Pierzasta jesteśmy jednomyślne jak narazie
ja też myślałam o ramkach, że każda w innym kolorze lecę poprzymierzac

W jednym.

jeśli to ankieta to ja też jestem za ramkami

Jestem w obozie optującym za jednym kolorem . . Ja też skrzętnie zbieram resztki lamówek z moich kołderek . Coś z nich kiedyś wymodzę .

Bedzie bardzo ładna kołderka .

AniaB.

Grażka ...Ciebie też

Dla niedowidzących - lepiej mniej kolorów.
Paseczki wąskie i bardzo kolorowe są dla nich nie widoczne.

Te bardzo kolorowe wstawki Kornelio zostaw może na inną kołderkę.
Przeczytałam,że to dla niewidomej dziewczynki, ale mimo to optuję za jednym kolorem.

Ludzie niewidzący dotykiem potrafią wyczuć ciepłe barwy.

No to koniec ankiety poprzymierzałam i też jestem za jednym kolorem ramek bo inne się poprostu zlewały i już
I chyba nie rozumiem Tereniu o co ci właściwie chodzi z tymi paseczkami taka uszyje i juz bo uważam że niewidomy też powinien mieć kolorową kołderkę
A rameczki zrobiłam bordowe bo tego koloru w paseczkach nie ma

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

bardzo mi się podobają te rameczki kwadraciki będą się wyraźnie odznaczały w tej mieszaninie kolorów

Taaaa...

rameczki sa piekne a co do reszty to popierm Terenie.
Za duzo kolorow to za duzo bodzcow dla dziecka ,tym bardziej ze kwadraty sa kolorowe i maja one wlasnie pelniac funkcje dydaktyczna.Cos stonowanego i dopasownego kolorystycznie prosze -mowie to ja majaca w rodzinie osoby niedowidzace i niewidzace




ale Kornelia zrobi jak ona chce -to jej kolderka

No toście mi zabiły klina

z uporem maniaka zawsze bede powtarzac, kolderki paluszkowe maja byc piekne i kolorowe dlatego, ze dzieci niewidome "ogladaja" te kolderki oczami innych i jak ktos widzacy zawola, "jaka cudna kolorowa kolderka!" to jest to bardzo wazne dla dzieciaczka niewidzacego, juz wie ze ma cos ladnego....

kornelia, jak uszyjesz i bedziesz robic kanapke to zamknij oczy i dotykaj, po takim dotykaniu bedziesz wiedziala gdzie i co wypikowac, w paluszkowych kolderkach pikowanki sa wazne....


i nie lubie bordowego... a co, wolno mi

i jeszcze jedno...
zakladamy ze uszylam dwie kolderki, dla rodzenstwa, jedna kolorowa bo takie uwielbiam szyc (dla dziecka widzacego), druga stonowana kolorystycznie, ale za to bardzo zroznicowana fakturami, tak aby dziecko (ktore nie widzi) moglo odroznic rozne faktury... przychodzi do dziecka niewidzacego rodzenstwo i mowi: "moja jest kolorowa, a Twoja nie..."

wnioski nasuwaja sie chyba same...
ale to tylko moje bardzo subiektywne zdanie, nie posiadam w rodzinie osoby niewidzacej