Takiej treści wiadomość otrzymałam dzisiaj i kilka załączników w postaci zdjęć .
Najdroższe cioteczki!!!
Przesyłamy zdjęcia, jak Mikołaj szaleje z kołderką. Tak, szaleje, gdyż ledwo ją rozpakował już zaczął urządzać wyścigi samochodowe na kołderce, bo przecież na lewej stronie jest cudna mapa. Nie mógł się doczekać kołderki, usłyszał przez przypadek rozmowę telefoniczną, że ma być do końca tygodnia dostarczona. W pewnym momencie był załamany, że nie dotarła do piątku, pojechał do swoich dziadków i zapomniał... W poniedziałek poszedł do przedszkola, a popołudniu wręczyliśmy mu paczkę, która dotarła pod jego nieobecność. A jaka była radość i co chwilę powtarzał: "wiedziałem, że to kołderka". Zachwycał się też kartką, którą otrzymał od kochanej Grażynki z Pszczyny. My rodzice jesteśmy zachwyceni super wyhaftowanymi postaciami ulubionych bajek Mikołajka oraz szybkością zrobienia całej kołderki. Śledziliśmy etapy powstawania jej i śniliśmy o niej. Od kiedy synek ma kołderkę, praktycznie się z nią nie rozstaje. Czasami użycza nam kołderkę, jak śpimy, ale... tylko na chwilkę. Chwali się nią każdemu, kto wpada do nas w odwiedziny. W tą sobotę byliśmy na koncercie charytatywnym Mateuszka chorego na autyzm w Poznaniu i oczywiście kołderka musiała jechać z Mikołajkiem. Podejrzewamy, że zażyczy sobie, by ją wziąć na długą podróż do Rabki-Zdrój, gdzie ma sanatorium. Kołderka więc dojechała na czas, a my nie będziemy musieli brać pluszaków!
Kochane cioteczki, nie wiemy jak podziękować Wam za Wasze wielkie serca włożone w te piękne kwadraciki, za czas i dobroć bijąca z uśmiechniętych, wyhaftowanych buziek ulubionych bohaterów bajek Mikołajka!!! Bardzo dziękujemy w imieniu naszym i Mikołajka!!!!
Pozdrawiamy cieplutko,
Rodzice Mikołajka