Otwierając dzisiaj swoją pocztę znalazłam ten list, ulżyło mi, bo kołderkę wysłałam na początku lipca i trochę się martwiłam czy doszła ale jest już u Michałka

więc świętujmy
"Kochani , bardzo dziękuję w imieniu mojego synka Michała orzaz jego siostry Oli za przesłanie przepięknej kolorowej i pachnącej radością kołderki oraz poduszki. Również list oraz karteczka dla Oli sprawiła nam dużo wzruszeń. Trudno mi jest przekazać słowami to jak bardzo jesteśmy wam wdzięczni i doceniamy ile musieliście włożyć pracy i swojego czasu aby sprawić nam radość. Kochani jeszcze raz bardzo dziękujemy i przesyłamy kołderkowe gorące buziaki. Ilekroć będziemy spoglądać na kołderkę i podusię będziemy myśleć że gdzieś tam są nasze kochane ciocie i pewnie ciąglę chcą sprawiać innym przyjemność.
Dziękujemy, Monika Kutypa z Olą i Michałkem
Ps. Ponieważ przez całe wakacje nie było nas w domu (koderkę odebrała sąsiadka na początku lipca) więc dopiero teraz po naszym przyjeździe wysyłam informację o jej dostarczeniu.