Dzisiaj o godz. 12.00 odebrałam telefon od mamy moich chłopaków ale cudowne uczucie słuchać tyle pochwał Mama odebrała dzisiaj paczkę, zdziwiona nieznanym adresem jak rozpakowała i przeczytała list od razu zadzwoniła Serdecznie dziękuje wszystkim kołderkowym ciociom za przepiękny ( jak określiła ) prezent imieninowy dla chłopców, obiecała także że jak najprędzej okryje chłopców, zrobi zdjęcia, napisze podziękowania i przyśle na kołderkowo.
tak się cieszę, że doszła bezpiecznie i podoba się rodzinie czekamy na zdjęcia
No nie chociaż wzruszałam się jak czytałam i oglądałam wiadomości od innych , może jak zobaczę zdjęcia moich chłopców to się jednak poryczę a na razie włoski stanęły mi dęba i piszczałam chwilę a mąż przyglądał mi się z wyrozumiałością
a ja się nie dziwię co do zdjęć. Prawdopodobnie mama ma aparat z kliszą, a zanim wypstryka te 36 zdjęć to może minąć - wiem to po sobie. Czasem człowiek jak wywoła to już nie pamięta co to za okazja z tym tortem i świeczki liczy Swoją drogą, jakie to miłe, że smsa przysłali, że myślą o kołderkowie....
W dzisiejszym warszawskim "Metrze" znalazłam artykuł o chłopcach. Smutny, bo mama Piotra i Pawła boryka się z ogromnymi problemami, chłopcom potrzebny jest konkretny, nierefundowany lek... Jest także zdjęcie, na którym Pawełka okrywa kołderka:) Aż mi sie łzy w tramwaju zakręciły...