Zadzwoniła dziś do mnie mama Emilki i pięknym, radośnym głosem oznajmiła, że właśnie był listonosz

i Emilka i Ania już cieszą się z prezentów

( słyszłam w tle radosne pokrzykiwania)

Mówiła, że kołderka i podusia takie śliczne i że takie jesteśmy wspaniałe

I mamy wielkie serca
Bardzo serdecznie prosiła, by podziękowac wszystkim cioteczkom za trud i włożone serca i ucałowac te co mam pod ręką

co nie omieszkam zrobic
Pozdrawia serdecznie całe kołderkowo