Właśnie zastałam niesamowicie miłą niespodziankę w mojej poczcie

:
"Witam, mam na imię Kasia
Pani adres znalazłam na "kołderkach", Widziałam tam kałderkę nr 640 dla Kubusia. Od kilku miesięcy rehabilituję Kubusia, i u niego na łóżku leży włśnie Ta kołderka, Jest Prześliczna , Gratuluję wspaniałej pracy!!!!!!! Pomyślałam, że będzie Pani miło wiedziec że Kołderka ma się dobrze i dalej służy Kubusiowi, Pozdrawiam kasia ..."
Kołderkę szyłam w 2008 r. jako moją pierwszą zapasową, z wielkim przejęciem

Dostałam informację od Pierzastej, że moja kołderka idealnie nadawałaby się na kołderkę dla malutkiego bardzo ciężko chorego Kubusia, były na niej Jego ulubione Tubisie

Byłam przeszczęśliwa! Wprawdzie nie otrzymałam informacji zwrotnej od rodziny, ale nie w tym rzecz.. Wiedziałam, że dotarła z potwierdzenia pocztowego. a dziś... taka miła wiadomość

aż łzy się pojawiły...

Jak dobrze, że Kubuś jest wśród nas i kołderka mu nadal służy

wielkie

dla Niego!!! I dla Pani Rehabilitantki za tak wspaniałe wieści i wysiłek w odnalezeniu adresu do mnie
hop do kołderki