Moje wyzwanie..., ...czyli kołderka z 12 kwadratów

Z pewną taką nieśmiałością wyjęłam je w końcu z szafki...

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

Szukałam na nie pomysłu, który byłby dla mnie wyzwaniem i znalazłam Beaty gwiazdki, więc zrobiłam rysunek...

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

Wybrałam kolorki - okazało się, że taka kołderka to dość "szmatkożerna" i w moich zasobach znalazło się niewiele szmatek, których byłby wystarczająco duży kawałek.
Ostatecznie zdecydowałam się na niebieski i pomarańczowy.

I wzięłam się za cięcie..

(na tym zdjęciu to zupełnie nie są te kolory;-()

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

Na wyciętych ptostokątach trochę pobazgrałam, wycięłam trójkąty i zaczęłam ich zszywanie...

(to już bardziej są TE kolory)

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

Jeszcze taką sobie przymiarkę zrobiłam...

A teraz idę szyć...





(dotychczasowe prace nad kołderką zawdzięczamy zapaleniu krtani mojej córki i związanego z tym zwolnienia... ale jutro już do roboty...)

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

świetnie Ci idzie Karolina
masz śliczne kwadraciki

Ale się rozkręciłaś dziewczyno będzie piękna kołderka

to szybko doczekam się efektów..... w ciągu jednego dnia tyle zrobiłaś

Karolinko świetnie! Dopiero zaczęłaś szyć, a już takie trudne wzory " rozgryzasz"

Karolinko wielkie wielkie toz ty rozszylas sie na calego

Zszyłam pierwszy rządek...



No i na dziś to byłoby tyle, bo rano trzeba wstać;-(

Załączony obrazek ( Kliknij miniaturę aby powiększyć )

Ech... wierzch to pikuś, ale jak myślę o pikowaniu tego czegoś to już mi jest słabo...

No ale cóż... Do odważnych świat należy...

Zapowiada się piękna kołderka Siadłam w loży kibica i na następną odsłonę

świetnie Ci idzie

Będzie wspaniała