Witam Pani Bożenko Bardzo dziękujemy z córcią Łucją i synkiem Barłomiejem za kołderkę, poduszkę i życzenia. Nie jestem w stanie opisać jaką wielką radość i wzruszenie wywołał we mnie otrzymany prezent. Wiem że nikt nie jest w stanie nam pomóc, aby zmienić trudności które są przed nami, ale jedynie dobre słowo i prezenty podtrzymują nas na duchu w tych trudnych chwilach. Wcale nie piszę że smutne, bo właśnie wiele ludzi dobrego serca powoduje uśmiech na naszych twarzach. Przy Łucji dostrzegam zupełnie w inny sposób świat, każda drobna rzecz zaczyna cieszyć, każdy minimalny postęp w rehabilitacji daje radość, to co u zdrowych dzieci ucieka, przechodzi niezauważalnie my dostrzegamy i cieszymy sie. Szczerze to aż łezka mi sie zakreciła jak dostałyśmy ten prezent. Łucja i Barrtus bardzo dziękują i prosze przesłać podziekowania dla wszystkich kołderkowych cioć. Prosze też powiedzieć że te dobre uczynki mają sens, ze sprawia to dzieciom radość a rodzicom wiarę w dobrych ludzi Pozdrawiam Agnieszka