"...aby to co robicie dla chorych dzieci dawało wam tyle radości i uśmiechu co naszym dzieciom."
Ja już wcześniej pisałam, znając i jedną, i drugą stronę (czyli obdarowanego i obdarowującego) -i to, i to daje niesamowitą radość!!!! I wiem osobiście jak się cieszy dziecko dostając kołderkę i jak się cieszę ja wyszywając kwadraciki!!!!
Mamo Elżbieto - wszystkiego dobrego dla Was i duuuużo zdrówka dla Miłoszka!!!