Ksawerek wczoraj skończył 4 latka. Jego stan zdrowia nie uległ poprawie, w ostatnich tygodniach było raz lepiej raz gorzej. Dziś wyruszył w drogę do miejsca, gdzie nie ma już bólu, a miłosierny Jezus przyjął Go w swoje ramiona. Pomyślmy dziś ciepło o Maluszku, którego całe życie było cierpieniem i o zrozpaczonych rodzicach i rodzeństwie, którzy przez 4 lata opiekowali się Ksawerkiem w domu z nadzieją, że miłość czyni cuda, i że medycyna idzie do przodu.
Spoczywaj w pokoju Maluszku
|